O Elżbiecie
Historia lubieżnej Elżbiety zaczyna się ogromnym pożądaniem.
Rozgrzana do czerwoności łechtaczka łaknie przygód....
Niewiasta nie potrafiąc poradzić sobie z problemem - obija się o ściany
Ma ona co prawda, męża - sadystę, libertyna...
...i zabawić się Zdzisiek lubi lecz poniża czasem
Elżuni jednak czułości brakuje, przytulaj Zdziśku, przytulaj !
A gdzież tam , Pan by za dupę tylko chwytał - lubieżnik jeden!
Myśli Elżbieta, medytuje ...
... coż ja mam biedna uczynić ? Miłości brakuje.
Zaprosiła Adonisa a ten wielbił ją i pod niebiosa wynosił,
stóp poduszki całował...
Wtem zdrady kac moralny:
Cóżem ja uczyniła ladacznica ?
Przyznam się Panu serca mego
Potężny Zdzisław wreszcie miał pretekst
by zrobić to co lubił najbardziej :
Rozjuszony ogier zlał dupę niewiernej kilkakroć.
Cierpiała Elżbieta - jeszcze 3 dni po zajściu siedzieć nie mogła.
Morał z tego taki o żesz! : - Siedź na dupie póki możesz!
Komentarze
Prześlij komentarz